Wiadomości - KPP w Chełmnie

Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki złożył życzenia członkom korpusu służby cywilnej z okazji 100-lecia służby cywilnej.

Kierowcy po alkoholu, narkotykach i z cofniętymi uprawnieniami, to efekty kontroli przeprowadzonych przez chełmińskich policjantów w miniony weekend. Dwóch kierowców, oprócz zapisania się w niechlubnej statystyce trafiło dodatkowo do policyjnego aresztu.

Niebezpieczne zdarzenie zarejestrowała kamera umieszczona w pojeździe strażaków, którzy wracali właśnie z wypadku drogowego. Samochód dostawczy, który z dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie drogi krajowej nr 91 z ul. Łunawską w Chełmnie niemal uderzył w ich oznakowany wóz. Strażacy przekazali nagranie chełmińskim policjantom, a ci zatrzymali już młodemu kierowcy prawo jazdy

200 litrów nielegalnego alkoholu, sprzęt do jego produkcji i dystrybucji oraz tytoń bez akcyzy, ujawnili policjanci z Chełmna. Podejrzany o ich posiadanie mężczyzna usłyszał już zarzuty.

Na 3 miesiące tymczasowo do aresztu trafił zatrzymany przez policjantów 26-latek, który podejrzany jest o spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy poszkodowanym. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, ale funkcjonariusze go namierzyli już kilka godzin później. Lista zarzutów, które usłyszał sprawca jest długa, dlatego też kolejne 12 lat może on spędzić w więzieniu.

Kierujący citroenem jechał 52 km/h więcej, niż można w obszarze zabudowanym. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące, a oprócz tego wlepili mandat za 1500 zł.

Kierowca skody podróżował autostradą A1 w kierunku Łodzi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jechał on "pod prąd" pasem, który prowadzi do Gdańska. Funkcjonariusze chełmińskiej drogówki zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu.

Jazda z prędkością o 51kh/h wyższą niż dozwolona, kosztowała kierowcę bmw 1,5 tys. zł. Szczęśliwie dla niego, nie stracił prawa jazdy, ponieważ było to poza obszarem zabudowanym. Oprócz grzywny, na konto mężczyzny wpłynęło 10 pkt karnych.

Oszuści kolejny raz próbują wyłudzać pieniądze metodą „na wnuczka”. Tym razem wykorzystują legendę „na koronawirusa”. Dzwonią głównie do starszych osób podając się za członka rodziny, który zachorował na Covid i jest w bardzo złym stanie. Po chwili do rozmowy wkracza rzekomy lekarz, który potwierdza tę sytuację wskazując na pilną potrzebę wdrożenia terapii ratującej życie.

Nietrzeźwa rowerzystka została skontrolowana przez policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Chełmna. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca jednośladem miała w organizmie aż 2,8 promila alkoholu. Zgodnie z nowym taryfikatorem, grzywna nałożona na kobietę to 2500 zł.