CHCIELI ZMYLIĆ POLICJANTÓW
Data publikacji 06.09.2014
Dwaj kierowcy, którzy mając świadomość swojego nieodpowiedzialnego, wręcz nagannego zachowania chcieli zmylić policjantów, a tym samym uniknąć odpowiedzialności. Obaj wsiedli do swych aut "po kielichu", a gdy zobaczyli policyjny radiowóz ...
Dwaj kierowcy, którzy mając świadomość swojego nieodpowiedzialnego, wręcz nagannego zachowania chcieli zmylić policjantów, a tym samym uniknąć odpowiedzialności. Obaj wsiedli do swych aut "po kielichu", a gdy zobaczyli policyjny radiowóz zjechali na pobocze. Jeden z nich zdążył nawet zamienić się miejscami z pasażerką. Ale żaden z nich nie zdołał "przechytrzyć" czujnych funkcjonariuszy.
W sobotnie popołudnie (16.08.) policjanci z chełmińskiej komendy jechali radiowozem drogą krajową K91. Na wysokości Chełmna zauważyli, że jadący z przeciwka (w kierunku Świecia) opel vectra nagle zjechał z drogi na pobocze. Gdy podjechali bliżej ich uwagę przykuło nerwowe zachowanie kierowcy. Postanowili więc sprawdzić dlaczego tak nagle kierowca przerwał jazdę i dlaczego jest zdenerwowany. Już w rozmowie mundurowi wyczuli woń alkoholu. Sprawdzili więc stan jego trzeźwości. Wynik to niespełna pół promila alkoholu w organiźmie. Mężczyzna trafił do komendy, autem zaopiekowała się żona kierowcy.
Podobna sytuacja miała miejsce w niedzielę tuż po południu (17.08.). Policjanci patrolujący drogi gminy Chełmno zauważyli w Nowejwsi Chełmińskiej kierowcę vw polo, który na widok radiowozu dość energicznie zjechał z drogi na pobocze i zamienia się miejscami z pasażerką auta. Takim pomysłem nic jednak "nie wskórał" ponieważ mundurowi od początku podejrzewali, że kierowca ma "coś do ukrycia". Poddany badaniu na zawartość alkoholu w organiźmie 26-latek "wydmuchał" pół promila. Pasażerka, która tak nagle została poproszona przez niego o zmianę miejsca oświadczyła funkcjonariuszom, że nie miała pojęcia, iż kierowca jest "po kielichu".
Zarówno w jednym jak i drugim przypadku kierowcy przewozili na siedzeniu obok pasażerów. W obu przypadkach pasażerowi byli trzeźwi i mieli uprawnienia do kierowania. Pomimo tego zgodzili się na podróż z nietrzeźwym kierowcą. Tylko czujność, ciekawość i wnikliwość policjantów najprawdopodobniej pozwoliła zapobiec kolejnej tragedii na drodze. Co do postawy pasażerów śmiało można stwierdzić, że nie zasługuje ona w żadnej mierze na miano" godnej naśladowania".