PIJANY ROWERZYSTA JECHAŁ POMIMO SĄDOWEGO ZAKAZU
Data publikacji 28.06.2014
Nawet do pięciu lat pozbawienia wolności grozi rowerzyście, który oprócz tego, że wsiadł na rower "po kielichu" to zrobił to pomimo wcześniej orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. Wkrótce mężczyzna usłyszy zarzuty i ...
Nawet do pięciu lat pozbawienia wolności grozi rowerzyście, który oprócz tego, że wsiadł na rower "po kielichu" to zrobił to pomimo wcześniej orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. Wkrótce mężczyzna usłyszy zarzuty i ponownie stanie przed sądem.
Wczoraj po południu (09.06.14r) policjanci z chełmińskiej drogówki patrolowali drogi gminy Lisewo. Na ulicy Toruńskiej zatrzymali rowerzystę, któremu wyraźnie jazda jednośladem stwarzała problemy. Postanowili więc sprawdzić czy aby rowerzysta nie wypił jakiegoś alkoholu przed rozpoczęciem podróży rowerem. Ich przypuszczenia okazały się "trafione". 49-latek podczas badania stanu trzeźwości "wydmuchał"dwa i pół promila. To niestety nie jedyne "przewinienie", którego się dopuścił ponieważ od dwóch lat mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, w tym rowerów.
Gdy wytrzeźwieje usłyszy dwa zarzuty. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i nie stosowanie się do orzecznictwa sądu grozi mu teraz nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.