Wiadomości

KRADLI ABY SPRZEDAĆ NA ZŁOM

Data publikacji 02.03.2013

Trzech mieszkańców gminy Lisewo wkrótce przed obliczem sądu odpowie za kradzieże elementów metalowych z terenu gospodarstw zlokalizowanych w tej gminie. Ich łupem padały części rolnicze, samochodowe oraz inne rzeczy metalowe, które można ...

Trzech mieszkańców gminy Lisewo wkrótce przed obliczem sądu odpowie za kradzieże elementów metalowych z terenu gospodarstw zlokalizowanych w tej gminie. Ich łupem padały części rolnicze, samochodowe oraz inne rzeczy metalowe, które można sprzedać w skupach złomu. Ich ostatni "wypad" po kolejne "łupy" zakończył się w policyjnym areszcie. Już usłyszeli zarzuty.

W minioną środę (20.02.) przed godziną 23.00 dyżurny chełmińskiej komendy został poinformowany przez mieszkańca  Pniewitego o kradzieży elementów metalowych z terenu jego gospodarstwa. Z jego relacji wynikało, że zaniepokojony hałasem wyszedł przed dom i zauważył osobę oddalającą się z podwórka. Ruszył więc za nim i po chwili zorientował się, że zna tą osobę. "Nieproszony Gość" tłumaczył się, że pomylił drogi i przepraszając  gospodarza poszedł dalej. Po tym fakcie właściciel gospodarstwa zauważył, że  z terenu podwórka zginęły mu części maszyn rolniczych. Wówczas o wszystkim poinformował mundurowych. Jeszcze tej samej nocy policjanci zapukali do drzwi mieszkańca gminy Lisewo. W związku z tym, że był nietrzeźwy trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia rano dołączył do niego jeden ze "wspólników". Zatrzymanie trzeciego było już kwestią czasu. W trakcie prowadzonego postępowania policjanci odzyskali skradzione części rolnicze, które sprawcy tamtej nocy ukryli w zaroślach z zamiarem powrotu po nie i sprzedażą do punktu złomu.
Ponadto w trakcie dochodzenia śledczy udowodnili mężczyznom kilka innych kradzieży elementów metalowych z terenu gospodarstw z gminy Lisewo. Niestety wówczas skradzione "łupy" zdążyli już sprzedać.

Wczoraj zarzuty kradzieży usłyszał 29 i 33 - latek. Dziś przedstawiono je  trzeciemu z nich (24 lata). Za kradzież cudzej rzeczy grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat.
Powrót na górę strony