NAPADLI NA KONWÓJ BY ODBIĆ SWEGO SZEFA
Data publikacji 05.10.2010
Na konwój przewożący osadzonego w chełmińskim areszcie napadła grupa przestępców. Napastnicy otworzyli ogień do konwojentów, rzucali granatami dymnymi. Wszystko po to aby skutecznie odbić konwojowanego szefa grupy przestępczej.
W piątkowe popołudnie na ulicy Toruńskiej w Chełmnie przed budynkiem sądu doszło do strzelaniny. Na konwój przewożący osadzonego w areszcie śledczym napadła grupa zamaskowanych przestępców. Najprawdopodobniej chcieli „odbić” swego szefa, który znajdował się w więźniarce. Pracownicy aresztu, którzy konwojowali osadzonego odpowiedzieli również ogniem. W tym czasie informacja o zdarzeniu dotarła do chełmińskiej jednostki policji. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce strzelaniny. Jedni zabezpieczali teren aby nikt z cywili nie dostał się na zagrożony teren, inni ruszyli z pomocą pracownikom służby więziennej. Po krótkiej wymianie ognia udało się obezwładnić napastników. Jednemu z nich trzeba było udzielić pomocy lekarskiej. Na szczęście konwojenci nie ucierpieli w napadzie, szef grupy przestępczej jest nadal „za kratkami”.
Taki scenariusz miały piątkowe ćwiczenia chełmińskich służb mundurowych (aresztu śledczego, policji, straży pożarnej, straży miejskiej, pogotowia ratunkowego). Głównym zadaniem i celem ćwiczeń było sprawdzenie współdziałania poszczególnych służb w sytuacji kryzysowej.